samotny jak wielu. Jeszcze 45-latek, wysoki, z kaloryferem lekko zapowietrzonym z racji wieku, aktywny zawodowo, dość długo męczony przez samotność, poznam miłą sympatyczną kobietę w wieku 35-45 lat, z Wrocławia lub okolic, lub dalszych zakątków kraju, gotowej zmienić swoje miejsce zamieszkania, nie w celu przeżycia.
Witam serdecznie!!! Mieszkam w Kanadzie I moj czteroletni synek ma problem z mowa, bardzo malo mowi pojedynczych slow, ale ogolnie rozwija sie dobrze, jest kontaktowy,, wesoly. Po porodzie nie slyszal na jedno uszko, robiono mu badania I okazalo sie, ze to zadna wada, tylko duzo plynow, ktore mialy same sie oczyscic.
Odp: 2 latek który nie mówi czy to autyzm? « Odpowiedz #5 : Stycznia 10, 2015, 08:34:25 » Droga Pani Ewelino, u dziecka w tym wieku niedokładne powtórzenie są normatywne. gdy dziecko mówi "apa" zamiast "mapa" dorosły powtarza prawidłową wersję, by dziecko ją usłyszało.
Moja zaczela jak miala 4 lata,syn ma 2,5 i nie mowi.Podobno do 6 lat powinno zacząć.Slyszalam tez,ze lepiej jak dziecko wymienia r na l niz r na j. -- przy odrobinie wyobrazni samą zagrychą można sie urżnąć. Pt, 18-05-2007 Forum: Małe dziecko - Re: 5-latek nie mowi R
Koleżanki syn ma 4,5 roku Normalne dziecko nie odbiega od rówieśników zdrowe. Ale robi w gacie. Nie wola niewiem może nie czuje ze sika lub robi kupę. Jak idą gdzieś na spacer to ona mu
Mój syn ma 4 lata i nadal mało i niewyraźnie mówi. Od 2,5 roku chodzi do przedszkola, gdzie ma kontakt z dziećmi. Nosi jeszcze pampersa, bo mówienie sprawia mu trudność i nie umie informować o potrzebach. Uczęszcza do poradni psychologiczno-pedagogicznej.
. Witam Panią! Zdaję sobie sprawę, że kiedy rodzić słyszy słowo „autyzm”, często jest w szoku, rozbity, ale proszę pamiętać, że to są tylko podejrzenia, nic więcej. Ja Pani synka nigdy nie widziałam, nie wiem, jak się zachowuje na co dzień, jak bawi się z innymi dziećmi itd. Być może wszystko jest w porządku, ale na pewno lepiej to sprawdzić niż potem sobie zarzucać, że coś się zaniedbało, gdy jednak niektóre zachowania Szymona były niepokojące. Bardzo się cieszę, że tak szybko umówiła się Pani do psychologa. Mam nadzieję, że jest to psycholog orientujący się w tematyce zaburzeń autystycznych, gdyż tylko tacy specjaliści najlepiej sobie poradzą z ewentualną diagnozą. Lepiej dmuchać na zimne i interweniować wcześniej. Każdy dzień jest ważny, bo w przypadku ewentualnej choroby syna szybsza terapia oznaczać będzie szybsze efekty. Proszę pamiętać, że autyzm autyzmowi nie jest równy. Stereotypowo myślimy, że dziecko z autyzmem to dziecko zamknięte w sobie, wycofane, ciche, żyjące w swoim świecie, często nie mówiące, wykonujące dziwaczne, rytualne zachowania, jak np. kiwanie się czy kręcenie się w kółko. Nie zawsze autyzm objawia się w taki sposób. W swojej pracy diagnozowałam chłopca, u którego rozpoznałam autyzm i był naprawdę dzieckiem inteligentnym, mądrym, błyskotliwym. Bardzo dobrze mówił, nawet wyróżniał się komunikacją językową na tle rówieśników w przedszkolu, jednak wykazywał cechy autystyczne, jak samotna zabawa, nadwrażliwość na dotyk – nie pozwolił podejść do siebie obcym osobom, krzyczał, histeryzował, nie lubił zmian w swoim najbliższym otoczeniu. Bawił się zabawkami w stereotypowy sposób, np. układał klocki w rządki, ignorował dzieci, tzn. traktował je jak powietrze, nie potrzebował ich, by się z nimi bawić. Dzieci były obok, ale on robił swoje. Nie wykonywał prac w tym samym czasie, co pozostałe maluchy, np. dzieci wyklejały rysunki plasteliną, a on biegał na środku sali. Nawet nie przejawiał zainteresowania tym, co robiły inne dzieci. Uśmiechał się, przytulał, ale tylko do mamy, z którą miał świetny kontakt. Na podstawie relacji mama-dziecko nie było widać objawów autyzmu, a przynajmniej nie tak wyraźnie, jak w sytuacji kontaktu chłopca z innymi dziećmi. Wierzę, że Pani synek jest zdrowy i proszę się nie załamywać. Jeżeli jednak ma Pani nawet cień obaw i wątpliwości, czy rozwój Szymona przebiega prawidłowo, proszę to sprawdzić, by potem sobie nie zarzucać zaniedbania albo ignorancji. Trzymam za Szymona i Panią kciuki! Życzę powodzenia!
Dzień dobry... Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało. Ania Ślusarczyk (aniaslu) Zaloguj Zarejestruj Dzisiaj Dzień Ojca i z tej okazji zapraszam cię do wysłuchania rozmowy, której bohaterem jest Patrick Ney. Psycholog, doradca rodzicielski, tata dwóch córeczek, urodzony w Anglii, co w tej historii ma również znaczenie ;) Posłuchaj rozmowy Natomiast o 17:00 zapraszam Cię na live z Agnieszką Hyży - porozmawiamy o rodzicielstwie, macierzyństwie i oczywiście o ojcostwie. O tym co robić z "dobrymi radami". Dołącz reklama Starter tematu edzia83 Rozpoczęty 11 Styczeń 2010 #31 edzia - a może w innym kierunku z nim pojśc? tak jak patrze na twoje posty to trudna i długa adaptacja w przedszkolu może być objawem właśnie niedojrzałości emocjonalnej. poćwiczcie ciut rozwój emocjonlany -dużo literutury znajdziesz w necie. w sumie może to go ośmieli a zaraz pożniej ośmieli do mówienia? reklama #33 ...Jejku, chwilkę tu nie zaglądałam a tu tyle postów naklikałyście! Cieszę się że nie pozostało to wszystko bez echa:-). Co do istoty tematu-Pawełek po raz drugi zaliczył wizytę u neurologa i jest trochę lepiej, chociaż nie zniewalająco. Od kilku dni nawet mówi "mamusiu" i "tatusiu":-), co mnie niezmiernie cieszy bo do niedawna były tylko dwusylabowe słowa. Powtarza chętniej, nawet zasłyszane słowa sam czasem próbuje powtarzać. Ale trzeba go często poprawiać bo chyba zapomina.... Podam dla przykładu-na kuzynkę Gabrysię od zawsze mówił "łała" (czemu to pojęcia nie mam...), a ostatnio woła "Gisia", czyli postęp jest, ale zapomina często i dopiero jak go poprawię to powtarza dobrze. Jak coś chce to mówi "posię", czyli proszę. Co mnie ciągle martwi to mimo postępów w słówkach nadal jest "kali mieć, kali chcieć". Jak chce sikać to mówi "mama, ja sisiu" itp. Słówek muszę przyznać załapał sporo, tak na spokojnie to naliczyłam prawie 40, tyle że wiecie-takich nieskomplikowanych. Ale wcześniej to było tylko "mama", "tata", i kilka tego typu. Kolejną wizytę mamy dopiero we wrześniu, chyba neurolog ma zamiar czekać czy się rozgada do tej pory. Ale powiem Wam że powoli to idzie... #34 nie byłam u innego logopedy. planuję zaliczyć wizytę u dziecięcego psychologa bo oprócz problemów z mówieniem mamy problem z nerwami niestety... Pawełek bywa wybuchowy i często się złości, tak że sam sobie z tym poradzić nie może. myślę jeszcze nad neurologopedą, ale tak szczerze to w głębi serca liczę że nie będę musiała go po lekarzach ciągać... #35 edzia - a może w innym kierunku z nim pojśc? tak jak patrze na twoje posty to trudna i długa adaptacja w przedszkolu może być objawem właśnie niedojrzałości emocjonalnej. poćwiczcie ciut rozwój emocjonlany -dużo literutury znajdziesz w necie. w sumie może to go ośmieli a zaraz pożniej ośmieli do mówienia? no nie wiem... może i coś w tym jest. nieśmiałość ma po mnie niestety... #36 Witam! Jestem mamą 3-letniego chłopca. Pawełek jak do tej pory nie mówi, jedynie "po swojemu". Już zaliczyliśmy logopedę, która stwierdziła że syn jest "opóźniony w rozwoju", i skierowała nas do neurologa. Oczywiście tam poszliśmy, a pan doktor stwierdził po przebadaniu małego i kilku pytaniach , że syn absolutnie opóźniony nie jest, tylko "musi się przełamać". Dostał lek Nootropil 33%, który stosuje się u dzieci z problemami dyslektycznymi, ale póki co nie ma efektów:-(, tylko kilka słów. A oto one: Aga, Ania, konie, jajo, mamo, tato... a reszta to skracanie do jednej sylaby i mowa w stylu "Kali jeść, Kali spać". Naprawdę się martwię i męczy mnie już jak po raz n-ty słyszę pytanie w stylu: "to on jeszcze nie mówi?". Proszę, napiszcie jakie macie doświadczenia z mową u Waszych dzieci, bo tracę nadzieję... Dodam, że mały wszystko rozumie i ogólnie jest mądrym dzieckiem. Moja szwagierka tez ma syna Pawła który w tym roku w sierpniu kończy 3 latka ale on to tylko mówi "papa" i "mama"... Chidziła z nim po różnych lekarzach a jak narazie nie ma efektów... trzeba czekać i go uczyć.... #39 dzisiaj nam doszło do kolekcji: "boję się pani" i "budyń":-) reklama rikapa Gość #40 cześć dziewczyny jestem tu nowa dopiero zaczynam moja córcia w sierpniu skończy 3 latka i też niestety mało mówi zdań sama prawie wcale nie tworzy czasem mam wrażenie że ona nie rozumie co do niej mówię, ogólnie test na 3 latka oprócz mowy zdaje na 5 :-) zaczynam się martwić bo ja w jej wieku już płynnie mówiłam:-(
anekkkk Newbie Wiadomości: 1 Witam, mój syn niedługo skończy 4 lata, w październiku ubiegłego roku usłyszeliśmy diagnozę: autyzm. Syn nie mówi, słowa jakie mu się wymykają to mama,tata,baba, pa pa i wymuszone "daj" jak coś usilnie chce. Bardzo dużo mówi "w swoim języku" bez składu i ładu. Od stycznia jesteśmy pod stałą opieką logopedy, która poleciła nam serię książeczek do nauki w domu "Słucham i uczę się mówić". Zaczęliśmy od samogłosek i wykrzyknien, teraz przerabiamy sylaby i rzeczowniki. I właśnie w tej nauce mamy problem, bo syn nie chce nic powtarzać, ani wcześniejszych samogłosek ani obecnych sylab nie mowa już o wyrazach. Pani logopeda mówi że u niej wymykają mu się te powtorzenia, ale też tak nie do konca...Co mogę zrobić żeby zachęcić go do tego? Zaznaczę, że gdzieś tam w trakcie dnia jak poprosze go powiedz a, o czy ba, bu, pa itp. to powtorzy a podczas nauki jest cisza, nic mu się nawet nie wymknie. Mam również pytanie co do stosowania tych 4 części sylab i rzeczowników, czy przerabiać je wszystkie na raz czy najpierw 1 część potem 2,3 i 4? Nie wiem kiedy iść dalej z materiałem bo on nie pokazuje tego co już potrafi a czego jeszcze nie. Jak proszę go o wskazanie literki czy sylabki on nie spuszcza ze mnie wzroku i wskazuje po omacku, nawet nie spojrzy w stronę tych literek....Z góry dziękuję za odpowiedź.
Droga Mamo Lolka, Synek jest już duży dlatego konieczne są intensywne ćwiczenia dotyczące wszystkich sfer systemowa obejmuje:- program słuchowy (CODZIENNIE, W SŁUCHAWKACH)- ćwiczenia spostrzegania wzrokowego,- ćwiczenia dużej i małe motoryki,- ćwiczenia pamięci,- stymulacje lewej półkuli mózgu (szeregi, sekwencje, układanie klocków wg wzorów),- ćwiczenia myślenia przyczynowo-skutkowego i przez analogię,- ćwiczenia kategoryzacji,- ćwiczenia rozumienia sytuacji społecznych (dziennik wydarzeń!),- ćwiczenia rozumienia mowy (rzeczowniki, czasowniki) i spełniania poleceń,- nauka czytania ("Kocham czytać" i "Sylaby inaczej")Wszystkie te ćwiczenia warunkują skuteczną naukę mowę ze wsparciem języka pisanego. Chłopiec będzie uczył się od słowa przeczytanego do wypowiedzianego. Ponieważ brak mowy wpłynie na dalszy rozwój intelektualny dziecka, także emocji i zachowań społecznych, budowanie systemu językowego jest priorytetem w terapii. Konieczne jest konsekwentne stosowanie reguł wychowawczych oraz całkowita rezygnacja z prawopółkulowej stymulacji (TV, radio, komputer).Ćwiczenia rozwojowe, dla dzieci od 3 miesiąca do 6 roku życia są opisane w książce "Wczesna interwencja terapeutyczna" - oraz w książce "Metoda Krakowska wobec zaburzeń rozwoju dzieci" ( Wszystkie ćwiczenia muszą się pojawić codziennie, każde trwać 3-4 minuty. Każde konkretne ćwiczenie, polecenie może być powtórzone dwa razy, jeśli dziecko nie wykona zadania należy to zrobić ręką zalecenia do pracy terapeutycznej to słuchanie wypowiedzi językowych program: "Słucham i uczę się mówić" najpierw Samogłoski i wykrzyknienia" oraz "Wyrażenia dźwiękonaśladowcze" a potem - Sylaby i rzeczowniki oraz Sylaby i czasowniki l. pojedyncza, 30-40 minut dziennie ( Istotne, by dziecko słuchało w słuchawkach, w celu eliminacji innych bodźców słuchowych. Słuchanie można podzielić na dwie lub trzy Lolek lubi książeczki "Kocham czytać", to trzeba wprowadzać kolejne, mówiąc do rączki dziecka i stosując gesty Pani ćwiczyć na obrazkach, jeżeli Lolek patrzy i potrafi dobrać desygnat (przedmiot) do obrazka. tylko wówczas wiemy, czy dziecko rozumie, co jest przedstawione na pozdrawiamJAgoda Cieszyńska
Spotkalyscie sie z podobnym przypadkiem bo ja tak. Chlopiec mowi mama i tata i poza tym na wszystko reaguje takim charakterystycznym “yhyyy”. Jego mama byla z Nim u wszelkich mozliwych lekarzy ktorzy stwierdzili, ze wszystko jest z Nim ok. tylko wybral sobie łatwiejsza droge. Nie wiem czy to ma jakies znaczenie(dla mnie tak) ze to rodzina wielodzietna osmioro dzieci. Jedyne wskazanie to, ze ma pojsc do przedszkola zeby sie odblokowac bo wiadomo rodzina nauczylas juz o co malemu chodzi i ten sie nie stara , a obcy koledzy nie wiec moze sie zmobilizuje i zacznie ciekawa czy ktoras z mam ma podobny problem i jak zostalo to rozwiazane??? Pozdrawiam swiatecznie Staś Zosia
4 latek nie mówi forum